Anna Miotk

Anna Miotk

Dyrektor badań i rozwoju produktu - Newspoint

Fot. Przemek Chudkiewicz | Grandessa

Kim jesteś i co robisz?

Nazywam się Anna Miotk, na co dzień jestem dyrektorem badań i rozwoju produktu w Newspoint – firmie monitorującej media. W firmie zajmuję się pisaniem raportów i analiz dla naszych klientów, rozwojem naszych produktów oraz wybranymi działaniami marketingowymi. Analiza treści i monitoring internetu jako narzędzie ułatwiające badania wykonywane tą metodą, to moja pasja. Drugi ważny dla mnie zawodowo temat to mierzenie skuteczności działań komunikacyjnych – public relations, komunikacji w social media. Dotyczyła go zresztą moja praca doktorska, którą trzy lata temu obroniłam na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW. Wcześniej skończyłam studia magisterskie z socjologii na Uniwersytecie Gdańskim, więc właściwie badania towarzyszyły mi od początku studiów.

Lubię się dzielić moją wiedzą z innymi. Napisałam dwie książki, “Badania w public relations” i “Skuteczne social media”. Piszę bloga o mierzeniu skuteczności działań komunikacyjnych, annamiotk.pl. Czasem pisuję też artykuły eksperckie dla mediów branżowych. Wykładam na studiach podyplomowych PR i marketingu internetowego na wybranych uczelniach wyższych, prowadzę szkolenia – głównie dotyczące mierzenia efektów działań komunikacyjnych, badań, a także strategii komunikacyjnych, występuję na konferencjach. Udzielam się w roboczej grupie badawczej IAB Polska.

W wolnym czasie rozwijam tę bardziej artystyczną część mojej osobowości. Od trzech lat uczęszczam na kurs rysunku i malarstwa w Fundacji Atelier. Od roku śpiewam w chórze i chodzę na indywidualne lekcje śpiewu. Lubię też przesiadywać w moim ulubionym fotelu, słuchając muzyki i czytając książki.

Jaki sprzęt wykorzystujesz do pracy?

Mam dwa laptopy, służbowego Della Vostro 3560 i prywatną Toshibę Satellite A-200 (jest dość stara, więc była już przeze mnie rozbudowywana o dodatkową pamięć RAM). Do tego korzystam z iPada, który przydaje mi się podczas konferencji i wyjazdów służbowych, a także służy mi do czytania prasy – dzięki niemu udało się znacząco ograniczyć liczbę papierowych czasopism wałęsających się po domu. Książki czytam na Kindle, który przydaje się zwłaszcza w podróży – już nie muszę wozić ze sobą sterty książek. Używam również iPhone 4S – jest bardzo intuicyjny i łatwy w obsłudze. Bardzo przydaje mi się też rejestrator głosu Olympus LS-11. W firmie wykorzystujemy go do nagrywania wypowiedzi pracowników, prywatnie służy mi do robienia notatek głosowych na próbach chóru, dzięki czemu mogę uczyć się nowych utworów, ale też uświadamiać sobie własne błędy. W pracy i w śpiewaniu pomaga mi także iPod Touch, z którego słucham ulubionej muzyki (nie ma to jak włączyć sobie sobie jakiś szybki rytm podczas pracy nad raportem) lub pieśni, których właśnie się uczę. Używam też iTunes – do ściągania muzyki, ale też do synchronizacji sprzętów Apple i przegrywania plików. Posługuję się aparatem fotograficznym Sony Cybershot – jest idealny, jeśli chce się robić w miarę dobre zdjęcia, a nie chce się taszczyć kilogramów ciężkiego sprzętu. Ma duży kontrastowy wyświetlacz, który pozwala na lepsze kadrowanie zdjęć, do tego jest lekki i wygodny w obsłudze. W końcu – mam też “analogowy”, zwykły kalendarz. Jakoś nie przekonałam się do kalendarzy cyfrowych (służą mi tylko do powiadamiania współpracowników o wolnym/zajętym czasie), zwłaszcza, że komputery potrafią się zawieszać, a łącza internetowe – szwankować.

Z jakiego oprogramowania korzystasz?

Używam dwóch pakietów biurowych – MS Office oraz Google Docs. W mojej pracy niezastąpiony są Excel, Word i Power Point, z kolei Google Docs znakomicie ułatwiają pracę grupową nad jednym dokumentem, a Gmail to moim zdaniem najlepszy system kont pocztowych i klient poczty (używam go na smartfonie i tablecie). Ponieważ jesteśmy firmą informatyczną, stosujemy też kilka programów do komunikacji w projektach – Bugzilla, Basecamp, Trello, Redmine. Rzecz jasna, korzystam z naszego oprogramowania – dzięki Newspointowi na bieżąco śledzę interesujące mnie tematy w internecie i przygotowuję dane do raportów i analiz, ale też wykonuję testy systemu i zgłaszam uwagi do naszego działu IT. Z kolei Feedly zastąpiło mi czytnik Google Reader, który bardzo lubiłam – dzięki niemu jestem na bieżąco z branżowymi serwisami i blogami.

Mam też kilka innych przydatnych aplikacji w smartfonie:

  • Skype – do kontaktów z rodziną i znajomymi, dzięki temu zlikwidowałam stacjonarny telefon,
  • Instagram – do szybkiej obróbki zdjęć i publikowania ich w internecie
  • JakDojadę – aby szybko przeszukiwać rozkłady komunikacji miejskiej,
  • TwitterFacebook – do kontaktu ze znajomymi
  • ABBYY-BCR – program do skanowania danych z wizytówek do książki kontaktów w telefonie
  • Google Maps – do orientacji w terenie – mapy Apple jednak nie są aż tak dokładne
  • Piano DX – cyfrowy keyboard; gram na nim fragmenty utworów, których akurat się uczę
  • WordPressBlogspot – do blogowania
  • Sleep Time – najnowszy nabytek; aplikacja, która określa, w której fazie snu jesteś po częstości, z jaką przewracasz się na łóżku i która wybudza cię w odpowiednim momencie. Chociaż dla mnie nigdy nie ma odpowiedniego momentu – jako niskociśnieniowiec jestem zazwyczaj senna ;)

Jaki byłby Twój zestaw marzeń?

W tej chwili wszystko właściwie mam. Może nowy laptop – MacBook Pro albo któryś z ultrabooków PC. I koniecznie SPSS – chciałabym się porządnie nauczyć obsługi tego programu, na studiach miałam tylko podstawy. Marzy mi się też program, za pomocą którego mogłabym tworzyć ładniejsze wykresy niż za pomocą Excela.

Facebook Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.