Kim jesteś i co robisz?
Nazywam się Krzysztof Lis. Z zawodu jestem inżynierem, ale głównie zajmuję się tworzeniem treści do internetu i optymalizacją tej treści pod kątem uzysku pieniędzy z reklam. Prowadzę bardzo wiele różnych blogów, ale najbardziej dumny jestem chyba z DrewnoZamiastBenzyny.pl, bo istnieje już od 2003 r. Ostatnio mnóstwo energii ładuję we współtworzony przez siebie blog domowy-survival.pl, o przygotowaniach na trudne czasy. Nie tylko piszę artykuły na te blogi, ale także nagrywam materiały wideo.
Jaki sprzęt wykorzystujesz do pracy?
Filmy nagrywam głównie z pomocą kamery Canon Legria HV40. To dość wiekowy sprzęt, kupiłem ją 5 lat temu przed wyjazdem do Czarnobyla (od filmu z tego wyjazdu zrozumiałem, że warto tworzyć też treści na YouTube). Działa na kasety i to chyba jej największa zaleta. Oprócz tego mam też aparat Fujifilm Finepix HS10. Oprócz tego mam też GoPro Hero 3 Black, którą wykorzystuję jako uzupełnienie do materiału z „dużej” kamery. Dźwięk nagrywam na dyktafonie, mikrofonem krawatowym.
Jeśli chodzi o tworzenie tekstów, to przygotowuję je najczęściej na dużym, stacjonarnym pececie. Specyfikacji technicznej nie przypomnę sobie. Laptopa używam bardzo rzadko, jak muszę gdzieś wyjechać i nie chcę tracić wygodnego kontaktu z internetem.
Poza tym – telefon z Androidem i drugi, już nie smartfon, ale za to wodoodporny i z latarką (Samsung B2710 Solid). Do Androida przyzwyczaiłem się już dawno, wcześniej byłem wielkim fanem Symbiana (od czasów Nokii 3650).
Z jakiego oprogramowania korzystasz?
Oba moje komputery (duży i laptop) chodzą pod kontrolą Windowsa (odpowiednio 7 i XP). Do obróbki filmów wykorzystuję w tej chwili Sony Vegas PRO 13. Wcześniej używałem przez kilka lat Pinnacle Studio, ale po kolejnej wersji zrezygnowałem z niego, bo nie mogłem już znieść jego toporności.
Czasem zmuszony jestem do jakiejś podstawowej obróbki zdjęć, wtedy w ruch idzie GIMP.
Teksty zazwyczaj piszę po prostu w panelu administracyjnym bloga. Bardzo rzadko w edytorze tekstowym (Notepad++). Tego samego narzędzia używam do okazjonalnego dłubania w plikach szablonów bloga.
Jaki byłby Twój zestaw marzeń?
Na pewno obróbkę wideo ułatwiłby mi dużo szybszy komputer i drugi monitor. Raz, że mógłbym wygodniej montować, widząc obraz wideo w pełnej rozdzielczości, a nie małym podglądzie na ekranie. Dwa, że renderowanie filmu do postaci gotowego pliku trwałoby krócej. No i dyski… Duże dyski, do trzymania surowego i gotowego materiału wideo! Plus nagrywarka blu-ray, by móc sobie wypalić kopie zapasowe.
Jeśli zaś chodzi o samo nagrywanie, choruję na lustrzankę z możliwością nagrywania filmów. Głównie dlatego, że z odpowiednim obiektywem mógłbym wreszcie nagrywać fajne filmy przy słabym oświetleniu. Jakby jeszcze potrafiła nagrywać filmy w 50 klatkach na sekundę, to już byłbym przeszczęśliwy.
Facebook Comments
rozsądnie i bez zadęcia ;)